Liga Mistrzyń: Wysoka wygrana CSM - MKS nadal bez punktu
03.11.2019 19:33 Źródło: inf. własna
komentarzy 1
W spotkaniu 4. kolejki Dello Ligi Mistrzyń kobiet MKS Perła Lublin przegrał na własnym parkiecie z CSM Bukareszt . Podopieczne Adriana Vasile umocniły się na pozycji lidera grupy B, a lublinianki na pierwsze punkty w Lidze Mistrzyń muszą jeszcze poczekać. Do drużyny CSM powróciła po kontuzji Cristina Neagu.
Wynik otworzyła sprytnym zagraniem Kinga Achruk. Crina Pintea odpowiedziała niemal natychmiast dwoma trafieniami. Ze skrzydła wyrównała Dagmara Nocuń. Remis na tablicy wyników pojawił się jeszcze raz przy stanie 3:3, kiedy skuteczna na linii siódmego metra była Marta Gęga. Lublinianki mogły objąć prowadzenia, ale rzut Sylwii Matuszczyk bez większych problemów odbiła Jelena Grubisić.
Trzy bramki z rzędu Rumunek ustawiły ton gry. Co prawda serię bez gola przerwała Marta Gęga, ale to CSM kontrolowało przebieg meczu. Wyśmienita defensywa przyjezdnych skutecznie utrudniała grę mistrzyniom Polski. W ataku szybkość z jaką grały podopieczne Adriana Vasile ukazywała różnice między PGNiG Superligą, a Ligą Mistrzyń. CSM Bukareszt jest liderem grupy B Ligi Mistrzyń, ale w domowych rozgrywkach zajmuje ‘dopiero’ czwarte miejsce.
W 18. minucie na parkiecie pojawiła się powracająca po kontuzji Cristina Neagu. Pierwsze akcje rumuńskiej supergwiazdy były nieco zachowawcze. Jednak rozegranie akcji z Draganą Cvijić było wyborne. Chwilę później Neagu zdobyła swoją pierwszą bramkę po jedenastu miesiącach przerwy. Po drugiej stronie Denisa Dedu z dużą łatwością obroniła rzut karny Marty Gęgi i przewaga CSM zaczęło szybko rosnąć. Po kolejnej bramce Neagu było już 9:14 i o przerwę poprosił trener Robert Lis.
Po przerwie niewiele się zmieniło w grze lublinianek. Szczypiornistki MKSu grały zdecydowanie wolniej, a ich rzuty nie były w stanie zaskoczyć dobrze dysponowanej Jeleny Grubisić. Na niewiele ponad dwie minuty przed końcem pierwszej części meczu na parkiecie pojawiła się Natalia Nosek, dla której był to debiut w Lidze Mistrzyń.
Rumunki zwolniły grę, sześciobramkowe prowadzenie pozwoliło na spokojną kontrolę gry. Po długim ataku pozycyjnym bramkę z prawego skrzydła zdobyła Laura Moisa. Pierwszą połowę zakończył rzut wolny bezpośredni, który nie zmienił wyniku. Do szatni zespoły schodziły przy prowadzeniu CSM 17:10.
Druga część gry rozpoczęła się od bramki Joanny Gadziny. Odpowiedziała Dragana Cvijić. Lublinianki męczyły się grą w ataku pozycyjnym. Szczelna i dobrze przesuwająca w obronie ekipa z Rumunii nie zostawiała miejsca dla szypiornistek mistrza Polski. MKS również uszczelnił defensywę, a przy wsparciu Weroniki Gawlik zdobywanie bramek przez CSM nie przychodziło już tak łatwo.
Denisa Dedu zamurowała bramkę CSM. W niczym nie ustępowała jej Weronika Gawlik, która zatrzymała na linii siódmego metra Neagu. Po długim okresie bez bramki dwukrotnie trafiła Iulia Curea. CSM prowadziło 20:12. Spotkanie się wyrównało, Rumunki przestały powiększać przewagę, ale nadal spokojnie kontrolowały przebieg gry. Lublinianki po raz pierwszy zdobyły dwie bramki z rzędu (Blazević i Moldrup).
W 39. minucie Sylwia Matuszczyk szczęśliwie zdobyła 17 bramkę dla MKSu i dodatkowo wykluczyła Elizabeth Omoregie. Dla Rumunek gra w osłabieniu nie była specjalnie uciążliwa. Pintea dwukrotnie wpisała się na listę strzelczyń i z sześcioma bramkami była najskuteczniejsza na parkiecie. Siedem goli różnicy na korzyść zespołu z Bukaresztu było przekonywujące. Valentina Blazević z rzutu karnego rzuciła w Dedu, odpowiedziała Linnea Torstensson i CSM ponownie wyszło na +8.
Między słupkami bramki CSM pojawiła się trzecia bramkarka. Ostatnie pięć minut to popis umiejętności Madalindy Ion. Końcówka spotkania należała do Weroniki Gawlik, która kilkoma interwencjami zatrzymała w ataku doświadczone szczypiornistki CSM.
CSM Bukareszt pokonał w Lublinie MKS Perłę Lublin 28:19 i umocnił się na prowadzeniu w grupie B Ligi Mistrzyń. Najlepszymi zawodniczkami zespołu zostały wybrane Itana Grbić (CSM) oraz Marta Gęga (MKS).
MKS już w najbliższą sobotę czeka kolejne spotkanie w ramach Ligi Mistrzyń. W hali Globus zamelduje się Rostov-Don.
MKS Perła Lubin – CSM Bukareszt 19:28 (10:17) MKS: Gawlik, Besen – Olek, Łabuda 2, Szarawaga, Moldrup 2, Gęga 6, Matuszczyk 1, Królikowska, Nocuń 1, Nosek, Gadzina 1, Blazević 2, Achruk 3 CSM: Grubisić, Dedu, Ion – Curea 2, Torstensson 1, Neagu 4, Cvijić 2, Perianu, Klikovać 2, Omoregie 2, Marin, Valcan, Jipa, Pintea 7, Moisa 2, Grbić 6
Kary: 2 min - 6 min Sędziowały: Viktorija Kijauskaite i Ausra Zaliene (Litwa) Widzów 3000
oceń
![]() ![]() ![]()
|